We wtorek, 21 lutego wybraliśmy się na prawie wiosenny spacer do Krakowa. Pierwszym przystankiem na naszej trasie był Pałac Biskupa Erazma Ciołka (oddział Muzeum Narodowego) mieszczący się przy urokliwej ulicy Kanoniczej. W muzeum obejrzeliśmy ekspozycję poświęconą polskiej sztuce od XII do XVIII wieku. Wszystkie eksponaty bardzo nam się podobały, jednak najdłużej zatrzymaliśmy się przy wyrzeźbionej w drewnie figurze św. Małgorzaty z kościoła w Iwanowicach (św. Katarzyna również stamtąd niestety znajduje się obecnie w konserwacji).

Obydwie rzeźby wraz z figurą Matki Boskiej z Dzieciątkiem, którą wciąż można podziwiać w naszym kościele, stanowiły niegdyś grupę wypełniającą retabulum ołtarzowe. Duże zainteresowanie wzbudziła również tzw. „Sala śmierci” prezentująca zabytki związane ze staropolskimi obyczajami pogrzebowymi. Portrety trumienne, epitafia, obrazy przedstawiające Taniec śmierci wyeksponowane w zaciemnionej sali, barokowa muzyka rozlegająca się cicho gdzieś z oddali tworzyły niesamowita atmosferę.

W to wtorkowe popołudnie uczestniczyliśmy również w warsztatach archeologiczno-artystycznych zorganizowanych przez Muzeum Archeologiczne w Krakowie. Najpierw obejrzeliśmy prezentację multimedialną na temat pracy polskich archeologów w Gwatemali. Następnie uczestnicy samodzielnie wykonywali replikę pektorału, zabytku odkrytego przez polskich archeologów w 2006 roku w grobowcu królewskim w Nakum, w Gwatemali. „Na deser” mogliśmy wykonać dekorację na tykwach przywiezionych prosto z Ameryki Środkowej.

(kz)