Miałem nadzieję, że choć na chwilę przerwę wątek „wójtowski” i od niego odpocznę, nabiorę dystansu. Niestety nie uda się. Główna teza z poprzedniego postu była następująca – Wójt bez podania podstaw prawnych (można zatem domniemywać, że bezprawnie, bowiem czasu od publikacji poprzedniego materiału minęło sporo) drastycznie obniżył dotacje oświatowe dla wszystkich jednostek prowadzonych przez osoby fizyczne.
Dzisiejsza moja opowieść miała dotyczyć działań na niwie oświaty Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Gminy Iwanowice na podstawie ich materiałów medialnych. Adwersarze ze Stowarzyszenia zechcą mi wybaczyć zwłokę, bowiem to czym się teraz zajmujemy jest „na cito”.
Żeby uniknąć ubiegłorocznej sytuacji z błędnym naliczeniem dotacji oświatowej na przełomie sierpnia i września, pod koniec wakacji wysłałem do Urzędu Gminy pismo w trybie dostępu do informacji publicznej na które odpowiedź pozwoliła by beneficjentom zweryfikować prawidłowość naliczenia dotacji (http://www.poskwitow.edu.pl/publikacje/OP25.pdf).
W odpowiedzi nie otrzymałem żądanych liczb, a „recenzję” mojego pisma od Pani Kierownik (http://www.poskwitow.edu.pl/publikacje/odpUGnaOP25.pdf)
Hm, zawsze uważałem się za człowieka komunikatywnego, jest to zresztą podstawa wykonywanego przeze mnie zawodu i to ponoć z bardzo dobrym skutkiem przez trzydzieści lat. Będąc jednakże człowiekiem pokornym i pragmatycznym napisałem kolejne pismo wg uwag i wskazówek Pani Kierownik (http://www.poskwitow.edu.pl/publikacje/OP29.pdf) i… oczekiwałem z nadzieją. Pani Kierownik nie dotrzymała co prawda należnego terminu, ale co to jeden dzień zwłoki! Prawda! Natomiast treść pisma mnie zdumiała i… od kilku godzin pozostaję pod wrażeniem bezczelności i arogancji tejże Pani. Oto pismo: http://www.poskwitow.edu.pl/publikacje/odpUGnaOP29.pdf
Chodziło o przekazanie sprawozdań Rb28S zbiorczych obejmujących działy i rozdziały oświatowe w formie i zakresie określonym rozporządzeniem Ministra Finansów z dnia 16 stycznia 2014 r. w sprawie sprawozdawczości budżetowej (Dz.U. z 2014 r. poz. 119). Chyba Pani to wie? „A dla informacji o liczbie uczniów stworzę tabelkę i forma może być wszelaka, byle była”… Ręce mi opadły. Pani Kierownik nie jest od recenzowania pism, które do niej przychodzą, a jeśli ma wątpliwości to istnieją inne komunikatory, pozwalające je szybko wyjaśnić. Próbowałem nawet wczoraj skontaktować się z Panem Wójtem, bowiem pismo było z pieczątką „z upoważnienia Wójta…”, i chciałem zapytać, czy w ogóle wie o tym arcydziele urzędniczej sztuki literackiej swych Kierowników. Pan Wójt nie miał jednak ochoty na rozmowę ze mną (nie odebrał, nie oddzwonił) – jego święte prawo. Był wieczór, a dzisiaj dowiedziałem się, że jest „na pilnym urlopie”.
Dlaczego tak się stało? Dlaczego Pani Kierownik za wszelką cenę nie chce podzielić się swoją wiedzą??? Odpowiedzią mogą być te dwa pisma:
http://www.poskwitow.edu.pl/publikacje/pismo_OP_30_2014.pdf
http://www.poskwitow.edu.pl/publikacje/Pismo_Przewodniczący_OP_31_2014.pdf
I… aby napisać wniosek do Rzecznika Dyscypliny Budżetowej, trzeba m. in. podać kwotę na jaką dotację zaniżono – bez danych, o które wnioskowałem, nie jest możliwe prawidłowe naliczenie przysługującej dotacji. I o to chodzi..? Ale jest w tym i pozytywna wiadomość: ta sytuacja świadczy o tym, że w zeszłym roku – 2013 (sprawa w sądzie) i teraz mamy rację!
Pozostaję wszak pytanie: jaki azymut obrała Pani Kierownik i dokąd dryfuje?
Ale o tym innym razem
(CDN)